Grajcie z dziećmi w planszówki!

Grajcie z dziećmi w planszówki!

Coraz częściej pytacie mnie o to, jakie gry planszowe wybierać dla waszych dzieci. Czy to tylko moje wrażenie, że w domach, w których dużo się czyta, częściej gra się też w „analogowe” ;) gry?

Za co kochamy planszówki?

Jestem wielką fanką planszówek. Odkąd zostałam mamą, nie mogłam się doczekać, aż chłopcy do nich dorosną! Wspólna gra to jedna z moich ulubionych zabaw z dziećmi. Taka, która daje mi satysfakcję. W której nie mam poczucia, że się zmuszam do zabawy i nie jestem atrakcyjnym partnerem do zabawy (co zdarza mi się na przykład w trakcie wyścigów resorakami – znacie to?)

Planszówki mają wiele zalet. Z moich rozmów z Wami wynika, że bardzo często rodzice sięgają po nie, żeby:

  • „nauczyć dzieci, że nie zawsze się wygrywa”,
  • „oswoić je z rywalizacją”,
  • „popracować nad koncentracją”

A przecież tych zalet jest dużo więcej! Wiemy, że granie w planszówki poprawia refleks, rozwija spostrzegawczość, pozwala budować bliskość, wyzwala emocje. Okazuje się jednak, że daje dzieciom dużo więcej.

Grasz z dzieckiem w planszówki? Jego mózg ci podziękuje!

Kilka lat temu japońscy naukowcy z RIKEN Brain Science Institute, zajmującego się badaniem mózgu, przeprowadzili eksperyment z użyciem rezonansu magnetycznego. Jego uczestnicy grali w popularną japońską planszówkę, shogi. Wszyscy mieli za zadanie wykonać najlepszy, według nich, ruch. U osób, które w przeszłości były graczami, podczas wykonywania zadania aktywowały się obszary mózgu odpowiedzialne z zapamiętywanie i szybkie podejmowanie decyzji.

Wykorzystajmy tę wiedzę i naturalną plastyczność mózgów naszych dzieci. Regularne granie w gry pozwoli na tworzenie się połączeń neuronalnych, które w przyszłości pomogą im lepiej radzić sobie z zadaniami, które wymagają taktycznego myślenia, analizy i łatwości w podejmowaniu decyzji.

Nauka przez zabawę

Gry planszowe mają jeszcze jedną wielką zaletę. Pozwalają w trakcie zabawy przemycić wiedzę. A ta wiedza, zdobyta bez stresu, zakuwania, kojarząca się z dobrymi emocjami, zostanie w dziecięcych głowach na dłużej.

Matematyka? Przyroda? Historia? Angielski? Zapewniam, że jesteście w stanie znaleźć atrakcyjną grę edukacyjną z każdej z tych dziedzin.

Ja wybrałam dziś dla Was kilka, które wydały mi się najbardziej interesujące. A do tego są świetnie zaprojektowane, ładne zapakowane i idealnie nadają się na prezent.

Na tropie angielskich słówek

na tropie angielskich słówek

Z pozoru klasyczna gra – wyścig z kostką i pionkami. Wygrywa ten, kto pierwszy przebiegnie całe zoo i znajdzie się na mecie. Po drodze czekają jednak na graczy 2 rodzaje zadań. Kiedy po rzucie kostką staniemy na niebieskim polu, kolejny gracz wylosuje dla nas kartę z zadaną po angielsku krótką zagadką. Jeśli odpowiemy dobrze, przesuwamy pionek o pole do przodu. Jeśli nie – zostajemy w miejscu. Spokojnie! W zestawie znajdziecie kartę z poprawnymi odpowiedziami.

na tropie angielskich słówek

na tropie angielskich słówek

Kiedy znajdziemy się na polu pomarańczowych, odkrywamy pomarańczową kartę, na której znajdziemy 3 wizerunki zwierząt z planszy. Dodajmy, że zwierząt szalenie sympatycznych, które stworzył lubiany ilustrator, Maciej Łazowski. Kartę kładziemy tak, żeby widzieli ją wszyscy gracze. Osoba, która jako pierwsza odnajdzie na planszy jedno ze zwierząt i poprawnie wykrzyczy jego nazwę po angielsku, przesuwa swój pionek o 2 pola w przód.

na tropie angielskich słówek

na tropie angielskich słówek

Jeśli macie jakieś wątpliwości dotyczące wymowy nazw zwierząt, w instrukcji znajdziecie adres internetowy, pod którym znajdziecie wszystkie słowa z planszy. Do nagrań zaproszono native speakera. Ja na przykład jestem takim rodzicem ;) Bardzo nie chcę popsuć tego, nad czym ciężko pracuje w naszym przedszkolu nauczyciel angielskiego, więc bardzo doceniam, że o tym pomyślano.

  • Wiek: 3-6
  • Ćwiczymy: refleks, spostrzegawczość
  • Uczymy się: angielskiego
  • Liczba graczy: 2-4 (ale spokojnie możecie dołożyć więcej pionków i grać w większym gronie)
  • Kupisz tu

Piraci

Piraci

To gra, która pomaga ćwiczyć umiejętność dodawania i odejmowania w zakresie 1-20. Stworzona przez matematyczkę, Joannę Palińska, autorkę bloga Matematyka w podstawówce i członkinię grupy Supebelfrzy RP.

W pudełku znajdziecie 4 plansze z wizerunkami piratów. I piratek! Autorkami sympatycznych ilustracji, na widok których mojemu czterolatkowi od razu zaświeciły się oczy, jest Anastasiia Moshina. Każdy z dzielnych bohaterów ma piracką skrzynię, w której musi umieścić 6 pirackich skarbów.

Piraci

Gracze losują po 6 liczb i umieszczają je w swoich skrzyniach. Każdy z 48 kwadratowych żetonów z jednej strony ma liczbę, a z drugiej rysunek ze skarbem. Te skarby znajdziecie też na prostokątnych żetonach z działaniami.

Piraci

Gracze kolejno losują skarby, rozwiązują działania, które znajdą na żetonach i sprawdzają czy wynik odpowiada którejś z liczb znajdujących się w ich skrzyni. Jeśli tak, pierwszy skarb zdobyty!

Ale uwaga, jeśli źle rozwiążecie działanie, musicie wymienić żeton z wynikiem na nowy!

Piraci

Jeśli dziecko dopiero zaczyna przygodę z dodawaniem i odejmowaniem, możecie grę uprościć rozkładając prostokątne żetony działaniami do góry. Dzięki temu będzie miało więcej czasu, żeby się z nimi zapoznać i przemyśleć, które pasują do liczb na jego planszy.

Ja z Iwem na razie gram w wersję lekko okrojoną. Wybrałam działania i wyniki w zakresie 1 – 10. Ten wariant przygotujcie jednak wcześniej, wybierając nie tylko wyniki, ale również te równania, które wykorzystują wyłącznie liczby z tego zakresu. To znaczy dla wyniku 8 wybieramy równania 7+1 czy 9 -1, ale 12 – 4 już nie. Żetonów będzie wtedy mniej, więc ta wersja jest bardziej emocjonująca przy mniejszej liczbie graczy.

  • Wiek: 4-8
  • Ćwiczymy: koncentrację, pamięć
  • Uczymy się: matematyki
  • Liczba graczy: 2-4
  • Kupisz tu

Ciało człowieka

Ciało człowieka

Połączenie klasycznej gry typu wyścig z quizem naukowym i grą obserwacyjną.

Na planszy znajdziecie 4 ludzkie sylwetki. Jest tu kościotrupek – jak nazywa rysunek przedstawiający układ kostny, mój Iwo, dziewczynka, której zaglądamy do środka i obserwujemy najważniejsze organy, sylwetka prezentująca układ mięśniowy i rysunek chłopca w spodenkach kąpielowych.

Ciało człowieka

Kolory na polach, wskazują jakie karty losujemy po rzucie kostką. Kiedy trafimy na żółte pole, mamy zadanie dla wszystkich graczy. Jak najszybciej musimy znaleźć na planszy jedną z trzech widocznych na karcie części ciała. Dzięki temu znajdziemy się o 2 kroki bliżej mety.

Kiedy staniemy na polu różowym, kolejny gracz wylosuje dla nas kartę z trzema pytaniami dotyczącymi budowy i funkcjonowania ludzkiego ciała. To my decydujemy, które z nich ma nam zadać. Wybieramy poprawną spośród 2 lub 3 odpowiedzi. Osoba zadająca pytanie widzi właściwą – są podkreślone. Jak długi jest najdłuższy neuron? Z czego składa się ząb? Do czego służą brwi? 123 zaskakujące pytania gwarantują, że przez wiele rozgrywek będziecie poznawać fascynujące fakty dotyczące ludzkiego organizmu. wymyśliła je Magdalena Jarzębowska, nauczycielka przyrody, która przekazuje swoją pasję również małym słuchaczom uniwersytetów dziecięcych.

Ciało człowieka

Ciało człowieka

W pudełku znajdziecie również plakat, na którym podpisane wszystkie części ludzkiego ciała - może Wam posłużyć za ściągawkę alo do utrwalenia zdobbytej wiedzy

Ciało człowieka

„Ciało człowieka” to gra edukacyjna przeznaczona dla dzieci powyżej 6 roku życia. Choć ja uważam, że jeśli macie w domu dziecko zainteresowane anatomią, a znam takich sporo, to możecie sięgnąć po nią wcześniej i użyć tylko kart z rysunkami do odnalezienia na planszy. Musiałam wymyślić tę wersję na potrzeby ciekawskiego czterolatka.

  • Wiek: 6 – 12
  • Ćwiczymy: refleks, spostrzegawczość, pamięć
  • Uczymy się: anatomii
  • Liczba graczy: 2-4 (ale spokojnie możecie dołożyć więcej pionków i grać w większym gronie)
  • Kupisz tu

Potwory głodomory, gra na liczenie

Potwory głodomory

Gra, która pomoże ćwiczyć liczenie, a także dodawanie i odejmowanie w zakresie do 10.

Do wyboru macie aż 3 warianty gry. W każdym towarzyszą Wam sympatyczne potwory.

  • Najłatwiejszy wariant, opisany w instrukcji, jako drugi, to ten, w którym układacie 2 rzędy po 4 potwory. Losujecie żetony i sprawdzacie co jest na ich odwrocie – znajdziecie tam szarą cyfrę i część ciała. Np. 4 i rysunek ręki. Teraz szukacie na swojej planszy potwora, który ma 4 łapki. Jeśli takiego znajdziecie – kładziecie żeton na jego wizerunku. Wygrywa osoba, która jako pierwsza przykryje żetonami cały rząd.

Potwory głodomory

  • W bardziej skomplikowanym wariancie układacie 4 rzędy z 4 obrazków – na paskach, z których ułożycie plansze są potwory i jedzenie dla nich: warzywa i owoce, a nawet słodkie babeczki. Może jakiś niejadek zgłodnieje w trakcie rozgrywki? Losujecie 2 rodzaje żetonów – okrągłe z potworami i prostokątne z liczbami. Liczby dopasowujecie do pól z jedzeniem dla potwórów. Kolory na okrągłych powinny pasować do kolorów potworów z planszy. Tutaj tez wygrywa osoba, która jako pierwsza zapełni cały rząd. Pamiętajcie, że każdy żeton może pasować do kilku pól na Waszej planszy. Przyda się więc myślenie strategiczne!

Potwory głodomory

  • Z liczb i kółeczek z potworami możecie tez układać własne równania! Na początku na pewno łatwiej użyć żetonów z potworami. Można je łatwo policzyć. Potem przyjdzie czas na działania z liczbami.

Potwory głodomory

Grę wymyśliła Monika Sobkowiak, znana jako Pani Monia, nauczycielka edukacji przedszkolnej. I właśnie z myślą o przedszkolakach „Potwory Głodomory” powstały. Uważam jednak, że świetnie będą się przy niej bawić również dzieci w wieku wczesnoszkolnym.

  • Wiek: 3+
  • Ćwiczymy: spostrzegawczość, logiczne myślenie
  • Uczymy się: matematyki
  • Liczba graczy: 1-4
  • Kupisz tu

Zwierzaki świata

zwierzaki świata

Kolejna gra, która łączy zalety wyścigu, gry obserwacyjnej i quizu. Na kwadratowej planszy znajdziecie rysunki zwierząt pogrupowane według gromad: owady, gady, ptaki, ryby, ssaki i płazy. Co ważne, wizerunki zwierząt namalowane przez Gabrielę Bieniek- Zarembę są realistyczne – sympatycy metody Montessori będą zadowoleni.

zwierzaki świata

Pędząc do mety przez fascynujący świat zwierząt, gracze natrafią na pola w różnych kolorach. Ci, którzy staną na pomarańczowym polu, będą musieli odpowiedzieć na jedno z pytań zadanych przez współgracza. Znajdziecie je na kartach, które starannie oznaczono symbolami poszczególnych gromad. Dzięki temu wiemy czy pytanie dotyczy ryby czy owada – w końcu niektóre z nazw brzmią dość egzotycznie. Poprawna odpowiedź to krok bliżej do mety. Pytania przygotował dr Paweł Czapczyk – tropiciel tajemnic przyrody. Dowiecie się z nich mnóstwo o zwyczajach zwierząt z całego świata.

zwierzaki świata

zwierzaki świata

Kiedy trafiamy na pole niebieskie odkrywamy kartę z wizerunkami zwierząt z planszy. Wszyscy gracze szukają jednego z nich. Kto pierwszy wskaże i poprawnie nazwie zwierzaka z karty, przesuwa pionek o 2 pola.

zwierzaki świata

  • Wiek: 6 - 12
  • Ćwiczymy: spostrzegawczość, refleks
  • Uczymy się: biologii
  • Liczba graczy: 2-4 (ale możecie dołożyć więcej pionków i grać w większym gronie)
  • Kupisz tu

Pamiętajcie, żeby wybierając edukacyjną planszówkę dla swoich dzieci kierować się ich zainteresowaniami. Warto sprawdzić na opakowaniu wiek, dla jakiego gra jest przeznaczona według producenta, ale może się zdarzyć tak, że Wasze dziecko chętnie sięgnie po grę „na wyrost” i sobie z nią poradzi. To Wy najlepiej znacie swoje dzieci i ich możliwości. Jeśli macie w domu dzieci w różnym wieku, warto zaangażować młodsze w rozgrywki, nawet jeśli jest jeszcze za małe na samodzielną grę. Może być przecież w jednej drużynie z rodzicem.

Pełen opis badań instytutu RIKEN, które przytaczam w tym wpisie, znajdziecie TU

Partnerem wpisu jest Kapitan Nauka – dziękuję za udostępnienie gier do testów.