Dziecko Gruffalo - opowieść o dzielnej córeczce

Dziecko Gruffalo - opowieść o dzielnej córeczce

W końcu jest! Wymarzone, wyczekane Dziecko Gruffalo !

Kontynuacja kochanego na całym świecie Gruffalo , czyli historii cwanej myszy, która sprytnie uniknęła bycia zjedzoną przez większych przez siebie, sprawiając, że nawet przerażający stwór Gruffalo woli jej unikać.

W drugim tomie poznajemy potomkinię stwora. Mała Gruffalo od dziecka karmiona jest opowieściami o groźnej Myszy, przed którą drżą wszyscy mieszkańcy lasu.

Po lesie nie wolno ci chodzić w ogóle. Zapytasz: dlaczego? Ponieważ tam czyha na ciebie ta słynna Ogromna Zła Mycha. - powtarza córce przejęty tata.

Dziecko Gruffalo

Dziecko Gruffalo

Dziewczynce niestraszne jednak ojcowskie opowieści. Pewnego mroźnego wieczoru, kiedy Tata smacznie śpi Mała Gruffalo wyrusza na poszukiwania Złej Mychy.

Dziecko Gruffalo

Po drodze spotyka znanych nam już bohaterów – Lisa, Sowę i Węża. Na pytanie o Mysz wszyscy trzęsą się ze strachu. Nasza bohaterka nie wierzy w ich opowieści i rusza dalej w drogę. W końcu spotyka małą Mysz. Czy rzeczywiście niestraszną? Czy Mysz zostanie jej kolacją.

Dziecko Gruffalo

Dziecko Gruffalo

Dziecko Gruffalo

Dziecko Gruffalo

Dziecko Gruffalo

Jak słusznie podejrzewacie Zła Mycha znów doskonale poradzi sobie z zagrożeniem ;) Na szczęście w ramionach taty zawsze jest bezpiecznie!

Dziecko Gruffalo

Dziecko Gruffalo

Dziecko Gruffalo

Rytmiczny, rymowany tekst sprawia, że opowieść jest wyjątkowo atrakcyjna dla małych czytelników. Łatwo go zapamiętać, nauczyć się na pamięć.

To Dziecko Gruffalo jest dziewczynką?!

Niektórzy z Was mogą być zaskoczeni tym, że Dziecko Gruffalo jest dziewczynką. Do tej pory na polskim rynku ukazały się 2 wydania tej książki. Pierwsze nosiło tytuł Synek Gruffala drugie Mały Gruffalo. Nie wiedzieć czemu w obydwu tłumacze postanowili przerobić córkę na syna. Słuszne było oburzenie polskich czytelników. Zwłaszcza, że wielu z nich znało Dziecko Gruffalo w oryginale. Odpowiadając na ich oczekiwania Wydawnictwo Tekturka namówiło Michała Rusinka na ponowne tłumaczenie. W końcu więc i my mamy książkę z córką w roli głównej! Bardzo kibicowałam tę decyzji. Tym bardziej z przyjemnością objęłam książkę swoim obibookowym patronatem.